Wizyta wicelidera tabeli na lodowisku w Swindon zakończyła się zaskakująco. Hokeiści Wildcats rozbili Milton Keynes Lightning 6-2. Nazajutrz „Żbiki” wygrały również z Sheffield Steeldogs na wyjeździe.
Wysokie zwycięstwo drużyny Tomasza Malasińskiego w sobotę nad „Błyskawicami” jest podwójną niespodzianką. Wildcats bowiem byli górą tylko w jednej z pięciu poprzednich potyczek tych zespołów (i to po dogrywce), ponadto one wszystkie były bardzo zacięte i kończyły się jednobramkową wygraną którejś ze stron.
Malasiński zdobył dwa ostatnie gole wieczoru, ostatecznie rozstrzygając sprawę wyniku, wcześniej asystował przy trafieniu Czecha Robina Kovara. Nasz jedynak w drużynie z Wiltshire nie miał jednak satysfakcji z pokonania rodaka w bramce MK. Przemysław Odrobny nie miał dnia i opuścił taflę w 25. minucie gry, po przepuszczeniu trzeciego gola (na 12 strzałów – słabiutka statystyka jak na bramkarza tej klasy). Pierwszy raz w sezonie zdarzyło się, by „Wiedźmin” został zmieniony w trakcie podstawowego czasu gry. Drugi z Polaków w barwach ekipy z Buckinghamshire – napastnik Mikołaj Łopuski, zaliczył asystę.
„Żbiki” po części rozstrzygnęły batalię o tytuł mistrza sezonu zasadniczego. Jedyni konkurenci MK – zespół Telford Tigers, po pokonaniu Bracknell Bees osiągnęli w tabeli przewagę, której „Błyskawice” nie mogą już zniwelować.
W niedzielę hokeiści ze Swindon po raz piąty w bieżących rozgrywkach zwyciężyli rywali z Sheffield. Przez dwie tercje prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, trzecią Wildcats wygrały (identycznie jak dzień wcześniej) 3-0. „Malaś” dorzucił do swojego dorobku gola i asystę – to już dziesiąty kolejny mecz, w którym punktował.
Swindon Wildcats – MK Lightning 6-2 (1-1, 2-1, 3-0)
Sheffield Steeldogs – Swindon 3-5 (1-2, 2-0, 0-3)
Dzięki dwóm weekendowym zwycięstwom „Żbiki” awansowały na piąte miejsce w tabeli EPIHL (drugi poziom rozgrywek na Wyspach), przeskakując Guildford Flames. Obie te drużyny zgromadziły po 43 punkty („Płomienie” rozegrały jeden mecz mniej), a w najbliższą niedzielę zmierzą się ze sobą na lodowisku w nieformalnej stolicy hrabstwa Surrey. Dzień wcześniej do Swindon przyjeżdżają Bracknell Bees, najsłabszy zespół w lidze. W sumie Wildcats rozegrają jeszcze pięć spotkań w sezonie zasadniczym. Potem nastąpi faza play-off.